- Krew mi leci z nosa! - wrzasnął.
- Do pielęgniarki, Fabian, do pielęgniarki!
Chłopak, w duchu zadowolony z siebie, wyszedł z sali i poszedł po Mel.
- Przepraszam, pani Koprowska prosi Melanię na słowo.
Dziewczyna posłusznie wstała i podążyła za przyjacielem.
- Co ona ode mnie chce?
- Nic - uśmiechnął się.
--------------------
To CAŁKOWICIE nie jest urywek rozdziału, bo brałam to z głowy, ale o to mniej więcej chodziło. Rozdział pod koniec tygodnia ;))
Czekam na 3 rozdział! Podoba mi się ten szablon :D
OdpowiedzUsuńallly-all.blogspot.com
Zapowiada się ciekawie . <3
OdpowiedzUsuń